Wzmacnianie fundamentów
Witam. Aby połechtać swoje ego (tak, przyznaję się) postanowiłem pochwalić się moimi pracami z zeszłego roku. Polegały one w głównej mierze na przygotowaniu budynku do przebudowy poprzez wzmocnienie fundamentów. Dlaczego wzmacniam? Dla świętego spokoju. Jak na razie nic nie osiada, nic nie pęka, ale po odkopaniu kilku fragmentów okazało się, że fundamenty delikatnie mówiąc (pisząc) są "takie sobie". Po zasięgnięciu języka u kilku osób (architekt, kier.bud) i przeczytaniu kilku branżowych książek postanowiłem je wzmocnić. Jak to robię:
1) Podzieliłem cały fundament wokoło na odcinki około 1m (przy narożnikach krótsze, na środku ściany ciut dłuższe)
2) Ponumerowałem odcinki 1,2,3,4,5 i znów 1,2,3,4,5...
3) Budynek ma wokoło (tam gdzie mogę wzmacniać) około 30m więc mam 6 "jedynek", 6 "dwójek" itd...
4)Odkopuję fragment fundamentu dajmy na to "jedynkę"
5) Podkopuję się pod fundament
6) wkładam zbrojenie tak by wystawało z przyszłego szalunku na długości by dowiązać je do kolejnego zbrojenia gdy bedę zalewał "dwójkę"
7) gruntuję stary fundament gruntem głębokopenetrującym i szaluję powyżej dolnej krawędzi fundamentu.
8) wylewam "podlewkę", "stopę", "ławę" czy jak tam zwał, zagęszczając mechanicznie
9) po związaniu tynkuję resztę fundamentu
10) zabezpieczam dysperbitem
11)zasypuję
12) robię to samo z kolejną "jedynką"
13) po zakończeniu jedynek robię "dwójki", "trójki: itd
Na obecnym etapie zostały mi 4 "piątki". Czas operacji dla jednego stempla wynosi około tygodnia czasu. Numeracja i podział na odcinki pozwala na odkrywanie fundamentów w różnych częściach budynku. Po powrocie w daną część fundamentu mijają tygodnie, więc jest pewność że stopa solidnie związała.
Poniżej kilka fotek:
Kopanie:
2) Dziura, szalunek, wylewanie:
3)Tynkowanie i Izolacja
Włożyłęm w to mnóstwo pracy, gdyż robię to zupełnie sam. Ja to muszę mieć samozaparcie co?
:)